chleb kukurydziany na poolish
Dziś po raz kolejny witam was w wirtualnej piekarni organizowanej przez Amber.
Każdego miesiąca we wszystkich stronach Polski i kilku miejscach świata Piekarki łączą się i wspólnie pieką chleb według jednego przepisu. Niczym kromką chleba dzielą się przy tym radą i dobrym słowem.
Bycie częścią tej wspólnoty chleba niesie ze sobą same dobre emocje. Jeśli chcesz je poczuć - przyłącz się do nas i skorzystaj z zaproszenia do grudniowej piekarni, które zapewne pojawi się niebawem na blogu Amber.
W listopadowej piekarni wyrastały chleby kukurydziane pieczone według przepisu samego mistrza Jeffreya Hamelmana autora książki "Chleb" uznanej za "biblię pieczenia chleba". W tym miesiącu przepis wybrały Amber i Margot, a zaproponowała go Małgorzata Zielińska.
CHLEB KUKURYDZIANY NA POOLISH CZYLI POLSKIM ZACZYNIE DROŻDŻOWYM WEDŁUG JEFFREYA HAMELMANA
1. POOLISCH - CZYLI POLSKI ZACZYN DROŻDŻOWY
W przeddzień wypieku chleba przygotowujemy zaczyn zwany poolish. Poolish to dość luźny, drożdżowy zaczyn. Ten rodzaj zaczynu został
przywieziony przez polskiego piekarza do Francji. Zaczyn poolish
powstaje z wymieszania równej ilości mąki i wody oraz bardzo małej
ilości drożdży bez dodatku soli. Resztę drożdży dodaje się w do ciasta właściwego
* 125g maki pszennej typ 550
* 125g wody
* 0,5 g drożdży świeżych (mniej niż ¼ łyżeczki drożdży instant)
wykonanie :
Drożdże zalewamy wodą w temperaturze pokojowej i dokładnie mieszamy do ich całkowitego rozpuszczenia. Wsypujemy mąkę i rozprowadzamy ją w drożdżowym roztworze. Naczynie przykrywamy folią spożywczą i odstawiamy je na 12 - 16 godzin w ciepłe miejsce.
2. CIASTO WŁAŚCIWE :
składniki :
* 250 g maki typ 550
* 125 g maki kukurydzianej
* 190 g wody
* 1 łyżeczka soli
* 7 g drożdży świeżych (lub plaska łyżeczka drożdży instant)
* 1,5 łyżki oleju
* 250 g zaczynu drożdżowego poolish
* 125 g maki kukurydzianej
* 190 g wody
* 1 łyżeczka soli
* 7 g drożdży świeżych (lub plaska łyżeczka drożdży instant)
* 1,5 łyżki oleju
* 250 g zaczynu drożdżowego poolish
Następnego dnia kruszymy świeże drożdże i zalewamy je wodą - mieszamy.
Dosypujemy mąkę kukurydzianą i dokładnie rozprowadzamy ją w roztworze drożdżowym.
Odstawiamy na 15 minut. W tym czasie mąka kukurydziana powinna trochę napęcznieć co ułatwi późniejsze wyrabianie ciasta.
Dodajemy pozostałe składniki ciasta właściwego : mąkę typ 550, sól, olej - mieszamy i dodajemy zaczyn drożdżowy. Ciasto wyrabiamy mikserem przez około 3 minuty na poziomie 1. Ma powstać sprężyste, gładkie, trzymające formę ciasto.
Na tym etapie w razie potrzeby możemy dodać odrobinę mąki lub wody. Wyrabiamy mikserem przez kolejne 3 minuty na poziomie 2.
W tym czasie po około 45 minutach ciasto należy odgazować, ponownie uformować w kulę i odstawić do dalszego wyrastania.
Wyrośnięte ciasto wyjmujemy z miski, ponownie odgazowujemy i formujemy w bochenek. Pozostawiamy na blacie na około 10-20 minut by ciasto "odpoczęło".
Bochenek przekładamy do koszyka do wyrastania chleba i pozostawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia w temperaturze około 24 stopnie Celsjusza.
Powinien w tym czasie podwoić swoją objętość.
Bochenek przekładamy do koszyka do wyrastania chleba i pozostawiamy pod przykryciem do wyrośnięcia w temperaturze około 24 stopnie Celsjusza.
Powinien w tym czasie podwoić swoją objętość.
3. PIECZENIE CHLEBA :
Jeżeli mamy - wkładamy do piekarnika kamień do pieczenia chleba. Według przepisu piekarnik nagrzewamy do temperatury 240 stopni Celsjusza. / Ja piekłam mój chleb w temperaturze 230 stopni bez kamienia. /
Wyrośnięty w koszyczku chleb jest bardzo delikatny. W trakcie przekładania go do pieca musimy obchodzić się z nim ostrożnie.
Gdy chleb jest jeszcze w koszyczku należy posypać jego wierzch mąką dającą dobry poślizg / np. ziemniaczaną / przykryć go od góry łopatą do chleba lub drewnianą deską i odwrócić delikatnie całość do góry nogami tak, by łopata znalazła się na spodzie.
Teraz należy ostrożnie zdjąć koszyczek do wyrastania. Wierzch chleba ponacinać i zsunąć go z deski do nagrzanego piekarnika / wszystko musi przebiegać szybko i sprawnie by ciasto chlebowe nie opadło /
Wyrośnięty w koszyczku chleb jest bardzo delikatny. W trakcie przekładania go do pieca musimy obchodzić się z nim ostrożnie.
Gdy chleb jest jeszcze w koszyczku należy posypać jego wierzch mąką dającą dobry poślizg / np. ziemniaczaną / przykryć go od góry łopatą do chleba lub drewnianą deską i odwrócić delikatnie całość do góry nogami tak, by łopata znalazła się na spodzie.
Teraz należy ostrożnie zdjąć koszyczek do wyrastania. Wierzch chleba ponacinać i zsunąć go z deski do nagrzanego piekarnika / wszystko musi przebiegać szybko i sprawnie by ciasto chlebowe nie opadło /
Na dno piekarnika wstawiamy naczynie z wrzątkiem.
Kiedy chleb zacznie się rumienić, otwieramy na chwilkę drzwiczki piekarnika, żeby usunąć nadmiar pary.
Pieczemy około 40 minut.
Kiedy chleb zacznie się rumienić, otwieramy na chwilkę drzwiczki piekarnika, żeby usunąć nadmiar pary.
Pieczemy około 40 minut.
RAZEM ZE MNĄ W NASZEJ WIRTUALNEJ PIEKARNI KUKURYDZIANY CHLEB PIEKLI :
Amber http://www.kuchennymidrzwiami.pl/chleb-kukurydziany-na-poolish-j-hamelmana-listopadowa-piekarnia/
Bożena http://mojekucharzenie-bozena-1968.blogspot.com/2013/12/chleb-kukurydziany-na-poolish-czyli.html
Gosia http://kochamgary.blogspot.com/2013/12/i-znowu-razem-w-listopadzie-chleb.html
Gucio
Kartoflana http://zkartoflanegopola.blox.pl/html
Śliczny chleb!
OdpowiedzUsuńA te bogate dodatki pewnie bardzo podkreślały jego smak.
Dziekuję Anno,że byłaś w naszej piekarni.
Amber, cała przyjemność po mojej stronie :)
Usuńładny!
OdpowiedzUsuńi powiem Ci , że fajnie smakuje :)
UsuńKochana piękny bochen wyczarowałaś, a jakie kanapeczki, przesmacznie wygladają, mniam:-). Dziękuję za wspólny czas i do następnego:-)
OdpowiedzUsuńDo następnego Olimpio :)
UsuńKarmisz mnie kolorami - bardzo Ci za to dziękuję. Chlebek ma kolor przepiękny, a dodatki do niego wzmagają mój apetyt. Dzięki za ten czas!
OdpowiedzUsuńI ja Ci dziękuję Ago za kolejne spotkanie w naszej wirtualnej piekarni :)
UsuńTymi kolorami karmię się i ja odkąd szarości za oknem.
Cudowne zestawienie cudeniek do chleba, a I sam chlebus tez. Takie kanapeczki moglabym jesn o kazdej porze :) Ciesze sie, ze pieklas z namii do nastepnej przygody :)
OdpowiedzUsuńDo następnego spotkania przy chlebie Malarko.
UsuńAniu, ja za każdym razem jestem pełna podziwu dla ilości zdjęć w Twoich postach! :)))
OdpowiedzUsuńTym razem, miałaś jakiegoś modela. ;)
Chleb wyszedł Ci pięknie, a te kolorowe dodatki... Ach!
Dziękuję za kolejne wspólne pieczenie. :)
Model zwęszył kanapki, ale zdjęcia musiałam robić w pośpiechu bo głodny był i nie chciał zwlekać z konsumpcją :):)
UsuńPozdrawiam
Wcale się nie dziwię, że nie chciał zwlekać! :))
UsuńJak pyszna kanapka:-)) Chlebuś i zdjęcia cudowne:-) Dziękuję za wspólne pieczenie i do następnego razu:-)
OdpowiedzUsuńZ wielką przyjemnością zawsze uczestniczę we wspólnym chleba pieczeniu.
UsuńMarzenko, dziękuję za miłe słowa.
Pozdrawiam serdecznie.
Wow ! genialny
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPięknie Ci się upiekł! Dziękuję za wspólny czas!
OdpowiedzUsuńI ja Ci dziękuję Kamilo :)
UsuńNiezwykle rzetelne podejście do wypieku ,
OdpowiedzUsuńszczegółowe zdjęcia i bogactwo propozycji podania
chlebka bardzo zachęcają do skorzystania z przepisu.
Uwielbiam , to "łażenie" po blogach i gromadzenie doświadczenia.
Bo pieczenia chleba to sprawa poważna, więc rzetelnie do niego podchodzę :)
UsuńTo dzielenie się doświadczeniami jest najlepsze we wspólnym chleba pieczeniu.
Ja też lubię zaglądać na wszystkie blogi Piekarek i podziwiać jak Wam pięknie chleby wyrosły :)
Zaczarowany wpis naprawdę, taki pięknie kolorowy,celebrujący przyogotowania, a zdjęcia chleba są jak fanfary. Pięknie.
OdpowiedzUsuńMiło wspólnie piec. Dziękuję.
Dziękuję Aniu :)
UsuńBardzo lubię celebrować codzienności
Fajnie , ze sie laczycie i razem pieczecie chleb.
OdpowiedzUsuńTen na zdjeciu wyglada bardzo apetycznie, az slinka leci.
Apetyczny i zapewne bardzo zdrowy !
Pozdrawiam- iza
Izo, przyłącz się do nas :)
UsuńNa blogu Amber pojawiają się cyklicznie zaproszenia do wspólnego chleba pieczenia.
Pozdrawiam serdecznie.
Te kanapeczki... brak mi słów, boskie!
OdpowiedzUsuńtakie kolorowe umilacze dnia ;)
UsuńO tak bardzo apetyczne kanapki z chleba upieczonego po mistrzowsku
OdpowiedzUsuńNie wiem czy po mistrzowsku :) Marzy mi się kamień do pieczenia chleby by bochenki pięknie wyrastały ...
UsuńAniu bochen cudny upiekłaś, a na takie śniadanie to ja nie dam się długo namawiać ;)) Dziękuję za kolejne spotkanie przy chlebie. ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGosiu, mam nadzieję na kolejne spotkanie przy chleba pieczeniu.
UsuńFajny chlebuś i fajne dodatki! Bardzo apetycznie. Zapraszam na przepis miesiąca u mnie na blogu. W tym miesiącu tematem są świąteczne nowości
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Będę zaglądać i będę się inspirować :)
UsuńZ wielka przyjemnością wszamała bym sobie kromeczkę :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękne zdjęcia..dzięki za wspólne pieczenie.
OdpowiedzUsuńI ja Ci dziękuję Bożeno :)
UsuńPiękny! I bardzo zachęcająco go przedstawiłaś w formie kanapek:)
OdpowiedzUsuńLedwie zdąrzyłam uchwycić je na zdjęciu bo tak szybko znikały :)
UsuńPięknie upieczony:) Dziękuję za wspólne pieczenie!
OdpowiedzUsuńI ja dziękuję. Było mi bardzo miło:)
Usuńpiękny ;) dziękuję za wspólny czas
OdpowiedzUsuńDoroto mam nadzieję, że przy kolejnym chlebie też się spotkamy :)
Usuńpiękny, pachnący i żółciutki !! dziękuję za kolejne wspólne chwile przy piekarniku :)
OdpowiedzUsuńŻółciutki kolor tego chleba jest wspaniały :)
UsuńDo następnego chleba Łucjo :)
Ależ uczta !!! I piękna struktura skórki ! Do następnego :)
OdpowiedzUsuńJutro znów piekę ten chleb. Już stęskniłam się za jego kolorem :):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pysznie wygląda! Bardzo żałuję, że z Wami nie mogłam piec... ale przepis na pewno wykorzystam :)!
OdpowiedzUsuńWypróbuj ten przepis. Naprawdę warto. Chleb jest smaczny, a jego kolor zachwyca.
UsuńSpotkamy się przy kolejnym chleba pieczeniu :)
Pozdrawiam serdecznie
Ale kanapki - aż zgłodniałam.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚliczny!
OdpowiedzUsuńPrzez te kolory znowu jestem głodna, a przed chwilą jadłam!:)
Piękny, aż chce się odkroić kromeczkę, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba twój super przepis
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że będzie więcej takich wpisów!
pozdraiwiam