SERNIK BABCI MARYSI

SERNIK BABCI MARYSI

To taki babciny sernik. Pyszny, najpyszniejszy! Piekę go zawsze na święta. Lubię go znacznie bardziej od aksamitnych, ultrakremowych serników w stylu nowojorskim, bo jest taki, jakby to ująć, charakterny.

SKŁADNIKI:
proporcje na tortownicę o średnicy 24 cm

* 1,5 kg tłustego sera białego

* 1,5 szklanki cukru

* 1 laska wanilii lub cukier z prawdziwą wanilią

* 1,5 opakowania kisielu cytrynowego z cukrem ( 1 opakowanie o wadze 77 g)

* 7 dużych jajek

* 200 g masła (1 kostka)

* 100 g rodzynek (jeśli lubicie; my uwielbiamy sernik z rodzynkami)

WYKONANIE:

Masło roztapiam w garnuszku.

Włączam piekarnik (góra – dół) i ustawiam temperaturę na 180 st. C.
W misce łączę cukier, kisiel cytrynowy oraz cukier z prawdziwą wanilią. Wbijam jajka i całość mieszam kuchenną trzepaczką do chwili połączenia się składników. Nie ubijam jajek, jedynie je roztrzepuję do zmieszania żółtek i białek. Sekretem pysznego sernika jest nie napowietrzanie serowej masy. Dzięki temu po wyjęciu z pieca sernik nie opadnie i będzie idealnie równy.

Rodzynki przekładam do miseczki zalewam je wrzącą wodą, odcedzam po 1 minucie.

Ser biały przeciskam przez praskę. Można go oczywiście zmielić, ale efekt jest dokładnie taki sam, a tak jest szybciej, łatwiej i zostaje mniej do zmywania.

Do sera dodaję rozpuszczone masło i mieszam dużą łyżką. Wlewam masę jajeczną, dosypuję rodzynki i całość delikatnie mieszam do połączenia się składników. Masę przelewam do tortownicy, wyrównuję jej powierzchnię i lekko uderzam wypukłą stroną łyżki po całej powierzchni sernika by pozbyć się pęcherzyków powietrza. Ponownie wyrównuję powierzchnię sernika i wstawiam go do piekarnika nagrzanego do 180 st. C.

Piekę 55–60 minut. Wyłączam piekarnik i otwieram jego drzwiczki. Sernik wyjmuję z piekarnika po 15-20 minutach i pozostawiam w tortownicy do wystudzenia.