TRYB JASNY/CIEMNY

magiczne śledzie babci Ireny




Ocalić od zapomnienia :
Moje pierwsze wigilijne wspomnienia, takie z dziecięcych lat, to wielka choinka sięgająca sufitu. Leżałam pod nią na dywanie i wpatrywałam się w szklanego  słowika . Mienił się pięknie w świetle choinkowych lampek i lekko się kołysał  gdy go palcem trącałam. Ten słowik wisiał jeszcze na choince mojej babci gdy dzieckiem była. Już od lat wielu nie odnajduje go w pudełkach z bańkami. Nawet nie pamiętam kiedy się rozbił.
Nadal jednak pamiętam  smak śledzi z warzywami w śmietanowym sosie, które robiła moja babcia. To było moje ulubione wigilijne danie. Babcia podawała je zawsze z gorącymi ziemniakami zaraz na początku kolacji. To taki smak, który chciałabym ocalić od zapomnienia.

Ten przepis jest w naszej rodzinie "od zawsze". Tak przyrządzała śledzie moja prababcia, potem babcia, a teraz kolej przyszła na mnie.




SKŁADNIKI :

* 10 filetów śledziowych


* składniki na marynatę do śledzi :  
2 szklanka wody + 1/2  szklanki octu winnego + 1/2 szklanki cukru + 3 listki laurowe + 7 ziaren pieprzu + 3 ziela angielskie + 1/3 łyżeczki gorczycy
wszystkie składniki marynaty zagotować i ostudzić





* 2 duże cebule
* 2 duże marchewki
* 1 pietruszka
* 1/2 selera
* 2 winne jabłka
* 4 ogórki z octu
* 1 szklanka ugotowanego białego drobnego grochu /perełki /
* kwaśna śmietana



WYKONANIE :

1.  Śledzie moczyć parę godzin w zimnej wodzie / wodę zmieniać co jakiś czas /. Jak długo ? - to zależy jak bardzo słone są Wasze śledzie :)
2. Umyć warzywa / marchew , seler i pietruszkę  / i ugotować je w łupinkach; ostudzić je; obrać; pokroić w kostkę . Możecie zrobić to przy okazji gotowania warzyw na tradycyjną sałatkę jarzynową :)
3. Cebulę pokroić w cienkie półkrążki
4. Przygotować zalewę octową; wystudzić ją
5. Ogórki z octu pokroić w kostkę
6. Namoczone śledzie pokroić w kawałki






7. TERAZ  MARYNOWANIE  W  ZALEWIE  OCTOWEJ  :) 
 

W naczyniu układamy warstwowo: śledzie, potem ugotowane i przestudzone warzywa, cebulę i ogórki z octu i ponownie śledzie ... i ponownie warzywa ... tak dalej do skończenia się składników:)
Wszystko zalewamy ostudzoną zalewą octową. Tak przygotowane śledzie powinny marynować się w lodówce przez co najmniej 12 godzin. W taki sposób możemy je przechowywać przez kilka dni bez ryzyka, że się popsują.


8. W przeddzień planowanego podania śledzi na stół należy  - groch zalać wodą w garnku, pozostawić na parę godzin / np. na noc / i ugotować w tej samej wodzie; posolić pod koniec gotowania / możecie np. ugotować więcej grochu przy okazji przygotowywania kapusty z grochem :) lub możecie też użyć groch z puszki.
9. Jabłka obrać i pokroić w kostkę.


PRZY  POMOCY  ŁYŻKI  CEDZAKOWEJ    PRZEKŁADAMY DO  SALATERKI  ŚLEDZIE  Z  WARZYWAMI ,  CEBULĄ  I OGÓRKAMI. DODAJEMY  DO  NICH  UGOTOWANY  GROCH  I  POKROJONE  W  KOSTKĘ  JABŁKA . WLEWAMY  KWAŚNĄ  ŚMIETANĘ  I DEKORUJEMY  ZIELENINĄ /NAJLEPIEJ SZCZYPIORKIEM/ 
  
Czy to wystarczy aby odtworzyć tamten magiczny smak z dzieciństwa ?
Nie, babcia nigdy nie używała śledzi a la matias; babcia kupowała na Starym Kleparzu solone śledzie z beczki. Nie wystarczyło je pomoczyć w wodzie by były dobre. Trzeba je było też oczyścić, obrać ze skóry , wyfiletować. Wymagały poświęcenia im wiele czasu i pracy. Niektóre z nich okazywały się być samcami - babcia odnajdywała w nich rybi mlecz. Nie wyrzucała go. Obierała go z otaczających GO błonek, przecierała przez sito i dodawała do śmietanowego sosu. Może to właśnie ten przetarty mlecz sprawiał, że śledzie miały ten magiczny, niepowtarzalny smak ?




























ŚWIĘTA BOŻEGO NARODZENIA 
ZOBACZ WSZYSTKIE NASZE RODZINNE PRZEPISY KULINARNE ZWIĄZANE ZE ŚWIĘTAMI BOŻEGO NARODZENIA
 
 
 
 
 

Komentarze

  1. Magiczne śledzie i magiczna oprawa... Usciski ślę...

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoje opowieści chwytają za serce...

    OdpowiedzUsuń
  3. Na zdjęciach widzę fasolę a nie groch.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak...ja też pamiętam te smaki.Właśnie o ten mlecz chodzi,dlatego nie do odtworzenia.Nie spotkałam śledzi całych nie patroszonych.Pamiętam jak moja babcia kupowała takie śledzie z beczki,i prosiło się sklepowej ,żeby właśnie dużo tych mleczaków było.A rozpoznawało się po brzuchu.Miękki miał samiec/mlecz/ twardy samica/ikra/::::

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

SEZONOWA KUCHNIA

STYCZEŃ

LUTY

MARZEC

KWIECIEŃ

MAJ

CZERWIEC

LIPIEC

SIERPIEŃ

WRZESIEŃ

PAŹDZIERNIK

LISTOPAD

GRUDZIEŃ

KOLORY W KUCHNI

WIELOBARWNIE

BIAŁY

CZERWONY

FIOLETOWY

POMARAŃCZOWY

ZIELONY

ŻÓŁTY

POLECANE ARTYKUŁY

Polecane posty

instagram @zycie_od_kuchni

Copyright © ŻYCIE OD KUCHNI